niedziela, 1 grudnia 2013

Ciastka na śniadanie? Mówię TAK!

W końcu grudzień!
Nie wiem, jak Wam, ale mi listopad dłużył się okruuutnie i z uśmiechem na twarzy oderwałam dzisiaj kartkę z kalendarza kończąca ten ponury miesiąc.
Już nie mogę się doczekać skrzypienia śniegu pod stopami!

Dzisiaj mam dla Was:
ZDROWE CIASTKA Z PATELNI.
Bez mąki, jajek i pieczenia!
Idealne na zimowe śniadanie.
A po ich zrobieniu kuchnia będzie pachniała cynamonem przez cały dzień! ;)










SKŁADNIKI (ok. 10 ciastek) :

NA CIASTKA:
  • 4 łyżki płatek owsianych
  • 1 czubata łyżka otrębów pszennych
  • 1 płaska łyżka siemienia lnianego
  • 1/2 banana
  • cynamon, imbir
     
DODATKI:
  • to, na co macie ochotę ;)
  • twaróg, łyżka jogurtu
  • łyżka miodu
  • opcjonalnie: bakalie, jabłko, suszone owoce





PRZYGOTOWANIE:
  • W miseczce łączymy płatki, otręby, siemię oraz przyprawy. Zalewamy wszystko wrzątkiem ok. 1 cm nad powierzchnię mieszanki.
  • Odstawiamy, aby mieszanka wchłonęła wodę (ja zrobiłam to wieczorem).
  • Do takiej "papki" (nie bójcie się jej wyglądu!) dodajemy 1/2 banana i wszystko widelcem rozgniatamy na jednolitą masę, możemy dodać jeszcze dodatkową szczyptę cynamonu.
  • Na rozgrzaną patelnie (najlepiej teflonową lub posmarowana minimalna ilością oleju) nakładamy masę łyżką formując ich owalny kształt.
  • Smażymy na małym ogniu pod przykryciem (czy pod przykryciem, to nadal jest smażenie? yy..no nie wiem, mniejsza o to :)  ) ciasteczka, ok. 3 minuty na każdej stronie. Az się zarumienią i powstanie delikatna "skorupka" (jak na zdjęciu wyżej).

I gotowe!




Ja owe "ciasteczka", aby śniadanie było pełnowartościowe zjadłam z twarogiem wymieszanym z łyżką jogurtu i miodem, dodatkowo kilka plasterków jabłka i kawa z mlekiem. Byłam syta przez dłuugi czas, a śniadanko nie dość, że słodkie (a jestem łakomczuchem i słodkiego niestety nie umiem sobie odmówić) to zdrowe i moja wersja z dodatkami miała ok.300 kcal.



Jeśli macie ochotę i możecie sobie pozwolić na troche bardziej kaloryczne śniadanko, możecie dorzucić do twarożku orzechy czy żurawinę, będzie pysznie!




W następnym poście postaram się napisać coś o mojej walce o ładną sylwetkę i kolejnych wizytach u dietetyczki.

Na razie zdradzę Wam, że w talii ubyło mi 7 cm ;)
A to dopiero początek!

Trzymajcie się ciepło w nadchodzące mroźne dni!

Mam nadzieję, że dzisiejszy przepis przypadnie Wam do gustu.




Pozdrawiam,
Ka!

9 komentarzy:

  1. ooo na takie ciasteczka na śniadanie to i ja się piszę! owsiane, słodkie i zdrowe :)

    OdpowiedzUsuń
  2. miłe powitanie grudnia :) Chociaż ja wole wiosnę, to każda pora roku ma swój klimat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również wolę wiosnę, która jest moją ulubiona porą roku, ale...grudniowy klimat, śnieg i święta robią swoje. ;)

      Usuń
  3. Ale ładne zdjęcia ze światełkami ;) kubek i talerzyk też wyglądają uroczo ;p
    Smacznego! ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja też mówię tak! głośne tak dla ciastek!

    OdpowiedzUsuń
  5. jutro robię, na pewno bęwno pyszne, wcześniej tez robiłam ciasteczka z twojego przepisu i je robię do dzisiaj:)) właśnie je zajadam teraz...pycha

    OdpowiedzUsuń
  6. a moga byc otręby owsiane ,bo właśnie takie kupiłam? bo nie wiem czy zabierac się do robienia tych ciasteczek....

    OdpowiedzUsuń
  7. własnie je zrobiłam z otrębów owsiancych ,póki co smażą się,myślę że można je zostawić na 2 dni,jak wszystkich nie zjem,a zrobiłam sporo:)

    OdpowiedzUsuń